Redakcja tekstu, choć bywa z nią mylona, to nie to samo, co korekta. Nie chodzi o poprawienie przecinków i literówek. Czym zatem jest?
Wielu autorów zdaje sobie sprawę, że ich tekst przed upublicznieniem potrzebuje dopracowania. Zdarza się jednak, że nie wiedzą, o co poprosić: o redakcję językową czy o korektę? Chciałabym dziś rozwiać te wątpliwości – a jednocześnie przybliżyć trochę to, czym zajmuję się na co dzień.
Definicja redakcji tekstu
Internetowy Słowniku języka polskiego PWN pod hasłem redakcja podaje wpierw: „instytucja lub dział instytucji zajmujące się wydawaniem książek, czasopism, redagowaniem tekstów lub opracowywaniem audycji radiowych i telewizyjnych”. Dopiero jako drugie odnotowane jest znaczenie, o które nam chodzi: „opracowanie tekstu pod względem merytorycznym i stylistycznym”.
Co ciekawe wcześniejszy słownik języka polskiego (1958–1969), pod redakcją Witolda Doroszewskiego, w pierwszej kolejności tłumaczy: „opracowanie, przygotowanie tekstu do druku; sposób wyrażenia, napisania czego; sformułowanie”. Zmiana kolejności definicji wskazuje, że przez pół wieku redakcja tekstu straciła trochę na znaczeniu. Zyskały za to na nim jednostki odpowiedzialne za wydawanie druków wszelakich i programów.
Bynajmniej nie oznacza to, że redakcja tekstu przestała być potrzebna. W dobie nowych mediów czasem wydaje się wręcz, że przydałaby się bardziej niż kiedykolwiek. Zostawmy jednak na boku pytanie, czy w redakcjach portali internetowych redagują jeszcze teksty, a poznawszy definicję redakcji tekstu, przyjrzyjmy się, jak wygląda ona w praktyce.
Na czym polega redakcja tekstu?
Tak naprawdę nie ma jednej redakcji tekstu, wszystko bowiem zależy od… samej publikacji. Dlatego nie znajdziecie tu dokładnego opisu pracy redaktorki. W tym miejscu chciałabym Wam przybliżyć tę kwestię ogólnie.
Na etapie redakcji językowej zadbać należy między innymi o styl tekstu. Zbyt skomplikowane zdania nie przysłużą się artykułowi do pisma promującego jakiś styl życia, a potocyzmy raczej nie powinny trafić do artykułu naukowego. Redaktor językowy nierzadko musi zaproponować inne słowo, wyrażenie, zmienić szyk jakiegoś zdania lub podzielić inne.
Do poważniejszych zmian należy przestawienie zdań, a nawet akapitów tak, by zachować ciągłość wywodu lub poprawić spójność tekstu. Niejednokrotnie to właśnie redakcja językowa usuwa pomyłki autora, prostuje zawiłości, usuwa wewnętrzne sprzeczności – ogólnie rzecz biorąc, czyni tekst bardziej logicznym i przyjaznym dla czytelnika.
To oczywiście nie wszystkie zadania osoby redagującej tekst. Oprócz tego powinna ona podjąć też kilka decyzji wpływających na ostateczny wygląd publikacji. Jakich? Konkretniej o zadaniach redaktorki postaram się opowiedzieć już innym razem. W tym miejscu warto odnotować jeszcze tylko, że cały czas mówimy o redakcji językowej tekstu. Trochę co innego robi jeszcze redaktor prowadzący, a coś jeszcze bardziej odmiennego – redaktor merytoryczny. Jednak tym raczej nie będę zajmować się na blogu.
Redakcja tekstu a jego korekta
Jak widać, redakcja tekstu nie polega na poprawianiu literówek czy przecinków. Oczywiście redaktor powinien znać zasady pisowni i również takie błędy poprawiać, ale nie sposób spodziewać się, że tekst po redakcji będzie bezbłędny. Po wprowadzeniu tych wszystkich opisanych wyżej zmian czujne oko korektorki bądź korektora z pewnością się przyda.
A czym tak właściwie jest korekta tekstu? Dlaczego zawsze powinna być dwukrotna i dlaczego nie warto pomijać jej na składzie? Temu poświęcę już odrębny tekst.
Potrzebujesz redakcji lub korekty?
Jeśli nadal wątpliwości, czy Twój tekst wymaga redakcji czy korekty, zdecyduj się na to pierwsze. To na pewno nie zaszkodzi. Redaktor(ka) pomoże Ci ulepszyć Twoją pracę, korektor(ka) nie zawsze zwróci uwagę na poważniejsze uchybienia czy niedoskonałości. Nie wchodzi to bowiem w zakres ich obowiązków i nie za to dostają wynagrodzenie.
Trochę inną kwestią jest, czy dla dobra publikacji korektorzy nie powinni tak czy siak zwracać uwagę na błędy redakcji… Ale jak to robić, by ta się nie obraziła? Takie to bywają dylematy korektorki i redaktorki zarazem.
Ciekawy artykuł? Po więcej ciekawostek z pracy redaktorki i korektorki zajrzyj na Facebooka Piszę i czytam, a po garść bardziej prywatnych refleksji zwykłej czytelniczki – na Instagram @przeczytane.